sobota, 12 lipca 2014

4 miesiąc życia dziecka

Dziecko nie jest już noworodkiem. To niemowlak, który coraz pewniej siedzi i z większą świadomością próbuje zapoznać się z otoczeniem.
Rozwój fizyczny
Dziecko rośnie coraz szybciej. Waży także kilka kilogramów więcej niż po urodzeniu, czyli zazwyczaj mniej więcej dwa razy tyle. Jest silniejsze i bardziej pewne swoich możliwości. Szyja niemowlaka jest już na tyle mocna, że potrafi dosyć długo utrzymać główkę wysoko, gdy położymy malucha na brzuszku. Umie ją trzymać sztywno także gdy jest w pozycji siedzącej, podparty poduszkami. Położone na brzuchu dziecko prostuje nogi i opiera się na rękach. Jego dłonie wciąż są fascynującą „zabawką”. 



Potrafi chwytać zabawki i chwilę je przytrzymać. Rozpoznaje głosy rodziców i odróżnia je od innych dźwięków. Reaguje, gdy mama lub tata zawołają je po imieniu. Uczy się robić różne miny, bawi się własnym ciałem, wydaje dźwięki w różnych tonach. Zaczyna się bardzo ślinić, co znaczy, że przygotowuje się do ząbkowania. Śpi już o regularnych porach, potrafi przespać bez przerwy nawet 7 godzin, co jest wielką ulgą dla jego rodziców. Podobnie z jedzeniem - staje się głodny codziennie o tej samej godzinie. Widzi coraz więcej i lepiej, rozpoznaje więcej kolorów.


Ma coraz więcej energii, którą chce wykorzystać na zabawę i poznawanie otaczającego go świata. „Rozmawia” poprzez wydawane przez siebie dźwięki, chce nawiązać kontakt z bliskimi. Chce zwrócić na siebie uwagę poprzez krzyk lub na przykład świadome upuszczenie zabawki. Zaczyna nie tylko się uśmiechać, ale również głośno śmiać. Uwielbia poznawać świat, jest ciekawy wszystkiego, co dzieje się obok niego. 

Rozwój fizyczny czteromiesięcznego dziecka

Czteromiesięczne dziecko waży już dwa razy więcej niż tuż po urodzeniu. Jego mięśnie rozwinęły się na tyle, że sam potrafi dość długo utrzymać główkę w pionie, kiedy bierzemy go na ręce, leży na brzuszku lub siedzi podparty poduszkami. Na samodzielne siedzenie jest jeszcze za wcześnie. Można wziąć dziecko na kolana, ale siedząca pozycja jest zdrowa tylko na krótko. Dobrze jest kłaść dziecko w tym wieku jak najczęściej na brzuszku, aby ćwiczyło mięśnie szyi. Lubi tę pozycję, gdyż pozwala mu obserwować otaczający świat.


 Maluch po czterech miesiącach życia potrafi bez problemu rozpoznać głosy rodziców, a nawet zareagować na swoje imię odwracając główkę. Śledzi wzrokiem ruchome przedmioty, a najciekawsze są te kolorowe i wydające interesujące dźwięki. Rozpoznaje znajome twarze, może reagować strachem na nowe osoby w otoczeniu. 
Czteromiesięczne niemowlę potrafi się uśmiechać i głośno śmiać – a także odpowiadać uśmiechem na uśmiech. Lubi, kiedy zwraca się na niego uwagę, więc skupia na sobie wzrok za pomocą krzyku, śmiechu lub upuszczania zabawki. Maluch może reagować płaczem na pozostawienie bez towarzystwa, lepiej więc brać go wszędzie ze sobą lub zostawiać go z kimś wtedy, kiedy akurat nie śpi.

Jeśli chodzi o zabawę, czteromiesięczny maluch lubi nowe, kolorowe zabawki które potrafi już chwycić, potrząsać nimi oraz wkładać je do buzi. Rozwijają się w tym czasie wszystkie zmysły i dziecko z radością je odkrywa. Interesuje się nowymi zapachami i smakami (także kocyka i zabawek). Lubi słuchać muzyki i śpiewania któregoś z opiekunów. Będzie zafascynowany swoim odbiciem w lustrze

poniedziałek, 7 lipca 2014

Najbezpieczniejsze miejsce w samochodzie

Przy przewozie dzieci najbardziej bezpiecznym miejscem w samochodzie jest środkowe miejsce na tylnym siedzeniu, oczywiście o ile wyposażone jest ono w pas bezpieczeństwa lub mocowanie ISOFIX. Jest ono najbardziej oddalone od punktów uderzenia przy zderzeniu bocznym. Zabezpiecza to przed bezpośrednim lub pośrednim uderzeniem głowy dziecka w drzwi lub szybę samochodu oraz przed uderzeniem dziecka w foteliku przez penetrujący samochód. Zalety takiej lokalizacji fotelika można dostrzec również przy zderzeniu przednim. Jeśli samochód nie posiada 3-punktowego pasa ani ISOFIX na środkowym siedzeniu tylnej kanapy, to zamocuj fotelik na tylnej kanapie za siedzeniem pasażera – instruują eksperci 







 Pozwala to na łatwy i bezpieczny dostęp do dziecka w foteliku, kiedy będziesz zmuszona(y) zaparkować samochód lub awaryjnie się zatrzymać na poboczu ruchliwej jezdni. Niektórzy wskazują na dodatkowy atut tego miejsca, jakim jest ułatwiona możliwość kontaktu wzrokowego kierowcy samochodu z dzieckiem w foteliku. My zaś, osobom, które czują taką potrzebę, doradzamy raczej zastosowanie dodatkowych lusterek niż zerkanie na dziecko siedzące z tyłu. Kierowca powinien bowiem skupić się przede wszystkim na prowadzeniu auta. W Polsce dosyć popularny jest "mit" o rzekomej przewadze siedzenia za kierowcą nad siedzeniem za pasażerem. Rzekomo ma być ono bezpieczniejsze, gdyż kierowca w trakcie kolizji podświadomie kieruje samochodem tak, by ocalić siebie. Jest to błędna teoria, która nie znajduje żadnego potwierdzenia w statystykach wypadków. Nawet jeśli miały miejsce pojedyncze przypadki tego typu zdarzeń, to są to tylko wyjątki i nie można na ich podstawie wygłaszać tego typu teorii. Niestety ten błędny "mit" jest u nas rozpowszechniany nawet przez funkcjonariuszy Policji. 



Bądźmy rozsądni i wybierzcie dobry fotelik nie przewoźcie dziecka w gondoli bo to bardzo niebezpieczne 



wtorek, 1 lipca 2014

Kiedy na nocnik ???

Zamiana pieluchy na nocnik to bardzo skomplikowany proces. Wymaga od malucha opanowania kilku ważnych umiejętności. Początkujący użytkownik nocnika musi przecież:

1.zauważyć, że chce mu się siusiu;

2.skojarzyć, co to oznacza (że zaraz zacznie siusiać);

3.powstrzymać się przez chwilę;

4.wiedzieć, co dalej robić (powiedzieć mamie albo pobiec do nocnika).




Pierwsze kroki

Wytłumacz dziecku, do czego służy nocnik. Możesz sama na nim usiąść, posadzić lalki i misie. Maluch musi mieć trochę czasu na oswojenie się z tym sprzętem. Nawet jeśli nosi go na głowie, pozwól na to, niech poczuje, że to JEGO nocnik, a nie coś, co rodzice  przynieśli do domu, żeby wymagać opanowania jakichś nowych, dziwnych umiejętności.

Proponuj skorzystanie z nocnika, gdy masz wrażenie, że za chwilę będzie taka potrzeba. Bądź uważna, ale nie natrętna. Jeśli będziesz co kwadrans pytać dziecko , czy przypadkiem nie chce siusiu, może automatycznie zacząć odpowiadać "nie", nawet jeśli właśnie robi kałużę na podłodze.

Nie ograniczaj ilości płynów. Wprawdzie mniej picia to mniej ewentualnych kałuż, ale wyraźne parcie na pęcherz ułatwi dziecku zorientowanie się w sytuacji.

Chwalić, chwalić, chwalić...



Kiedy dziecku uda się trafić do nocnika, nie szczędź mu swojego zachwytu. Całkiem na miejscu będą brawa, okrzyki podziwu, a nawet drobny upominek za "pierwszy raz".

Jeśli chwalisz, nie mów: "jesteś takim dobrym chłopcem" albo "jesteś kochaną dziewczynką". Siusianie do nocnika to tylko jedna z umiejętności, tak jak siadanie albo picie z kubeczka. To, gdzie dziecko siusia, nie ma przecież nic wspólnego z tym, jak bardzo je kochasz, prawda? Pochwal więc raczej tak: "Brawo! Pewnie jesteś z siebie bardzo dumny" albo "Doskonale sobie poradziłaś".

Pamiętaj, że im większa presja, tym dłuższa droga do sukcesu, więc:

- nie licz na natychmiastowe efekty;

- nie nalegaj;

- nie zawstydzaj;

- nie złość się;

- nie krzycz;

- nie okazuj dezaprobaty;

- nie karz;

- nie porównuj z innymi dziećmi.




Gdy nic z tego nie wychodzi

Kupiłaś piękny nocnik, opowiedziałaś, jak z niego korzystać, nauczyłaś siusiać wszystkie lalki i misie, zaopatrzyłaś się w tuzin majtek i książeczki o nocnikach, jesteś cierpliwa, miła, delikatna... i nic! Twoje dziecko uparcie siusia w pieluchy.

Nie martw się. To się zdarza. I wcale nie znaczy, że maluch jest gorzej rozwinięty od córki sąsiadki czy synka koleżanki. Po prostu jeszcze nie dojrzał do tej zmiany. W takiej sytuacji najlepiej będzie, jeśli problem nocnika na jakiś czas zniknie z waszego życia - nie nalegaj, nie mów o tym.

Niech nocnik stoi sobie i czeka, aż jego właściciel sam poczuje się odpowiedzialny za to, czy siusia w pieluchy, czy do nocnika. Nie okazuj rozczarowania (i rzeczywiście nie bądź rozczarowana, bo naprawdę nie ma powodu), nie pozwól innym krytykować dziecka ani wyśmiewać się z niego. Spokojnie poczekaj. Kiedyś to się zmieni. Swojemu pierwszoklasiście na pewno nie będziesz musiała pakować do tornistra kilku pampersów na zmianę.

Spanie a siusianie

Nie licz na to, że kiedy dziecko nauczy się siusiać do nocnika, będziesz miała w ogóle pieluchy z głowy. Maluch nawet w piątym roku życia może używać pieluchy w nocy i nie ma w tym nic nienormalnego. Budzenie się, żeby zrobić siusiu, to naprawdę szkoła jazdy i niczego nie przyspieszysz, ograniczając picie przed snem czy wysadzając malucha w nocy. Dziecko będzie gotowe do spania bez pieluchy, kiedy kilka nocy prześpi "na sucho".




Jaka jest pogoda?

Łatwiej uczyć dziecko siusiania do nocnika o letniej porze. Bo gdy jest ciepło, możesz pozwolić dziecku na bieganie po domu w samej koszulce, bez pieluchy. Na początku nauki dziecko często nie będzie zdążać na nocnik. Latem zmoczy tylko majteczki, zimą – całą stertę ubrań (a to przysporzy prania, poza tym z mokrym kompresem na pupie w zimne dni znacznie łatwiej o przeziębienie dziecka